Dziś mało skomplikowanie, a bardzo smacznie. Kozi serek, niedojrzewający, z mnóstwem aromatycznych przypraw. Takie serki robię, gdy moja chłodziarka (dojrzewalnia) pęka w szwach i nie da się do niej upchnąć ani jednego sera do dojrzewania... Serek nadaje się do jedzenia po 2-3 dniach, więc czekać nie trzeba długo.
Ser kozi z suszonymi pomidorami, czosnkiem niedźwiedzim, kozieradką i wędzoną papryką
10 l świeżego mleka koziego
8 kropli naturalnej podpuszczki w płynie rozcieńczonej w 50 ml chłodnej niechlorowanej wody
szczypta bakterii mezofilnych
2 łyżki soli
po czubatej łyżce przypraw (ilość oczywiście można zwiększyć bądź zmniejszyć albo w ogóle dodać inne przyprawy, zależy od inwencji twórczej): suszone pomidory w proszku, czosnek niedźwiedzi, świeżo zmielona kozieradka, wędzona papryka
Mleko
powoli podgrzać do temperatury 24-25 st. C, dodać bakterie starterowe
mezofilne, wymieszać. Dodać podpuszczkę, wymieszać, zostawić w
temperaturze pokojowej na kilka godzin. Temperatura "pokojowa" powinna
wynosić ok. 22 st. C albo nawet trochę więcej. Jeśli skrzep jeszcze się
nie utworzy, zostawić mleko na dłużej - nawet na 18 godzin.
Po utworzeniu skrzepu, przełożyć go do foremek, przesypując zmieszanymi przyprawami. Na razie bez soli.
Ser zostawić do odcieknięcia na 1-2 dni, po tym czasie pięknie trzyma kształt i nie kapie serwatka. Posolić po wierzchu.
Przechowywać do 2 tygodni w lodówce.
Smakowicie wygląda, a jak smakuje? Nie jest zbyt aromatyczny? Prosty do zrobienia, takie przepisy lubię:)
OdpowiedzUsuńGeneralnie, jest bardzo aromatyczny, bardzo wyrazisty, taki mocny smak:-). Kwestia gustu. Jeśli wolisz łagodniejsze smaki, to lepiej dodać mniej przypraw.
UsuńWow ! Fajnie ze umiesz takie rzeczy robić. Zazdroszcze i bym z chcecia taki ser zjadla! Mniammm!
OdpowiedzUsuńKarolina, dziękuję!:-)
UsuńAlez marmurkowy. Pięknie się prezentuje.
OdpowiedzUsuńdziękuję. Pyszne są takie ziołowe serki
Usuń